czwartek, 22 lipca 2010

統一獅 vs 兄弟象

Jak spadać, to z dobrego konia! Jak oglądać, to najlepszych! Idąc tym tokiem myślenia, zafundowałem sobie tego popołudnia dawkę tajwańskiego baseballu. W ramach Chinese Professional Baseball League zmierzyli się Brother Elephants(兄弟象) z Uni-President 7-Eleven Lions(統一獅). Dla mniej zorientowanych, do których przed chwilą sam należałem, ci pierwsi to sześciokrotny mistrz CPBL, ci drudzy zaś siedmiokrotny. Do całej sprawy starałem się podejść poważnie, aczkolwiek dało się wyczuć pewną dozę sceptycyzmu wobec tej egzotyki. W każdym razie źle nie było, a spotkanie ostatecznie wygrał zespół Brother Elephants. Ja zakończyłem je natomiast następującym bilansem:

+ Jakby nie patrzeć dość wysoki poziom
+ Częste zbliżenia na znajdujące się wśród publiki ładne Azjatki
+ Ładne Azjatki
+ Ładne Azjatki
+ Ładne Azjatki
+ Ładne Azjatki

- O wiele mniejsza ilość ładnych Azjatek podczas reklam
- Odpustowa atmosfera(o ile podczas meczów MLB o doping trudno, o tyle tutaj mamy melodie przypominające te słyszane podczas pieszej wyprawy do Częstochowy)
- Irytujące czasem reklamy
- Niemożliwość rozszyfrowania wielu przydatnych statystyk
- Komentatorzy

Jak widać przeważają plusy, co sprawia, że może jeszcze kiedyś się skuszę na jakiś mecz Chinese Professional Baseball League.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz