sobota, 17 lipca 2010

Walk-off Swishera

Jest mało, o ile w ogóle takie są, sposobów na piękniejsze zakończenie meczu baseballowego niż tzw. walk-off. Tym mianem określa się punkt, który zdobyty w ostatnim inningu daje drużynie zwycięstwo. Przeciwnik, z racji, że swój półinning ma już za sobą, nie ma już szans na odrobienie strat i odchodzi z kwitkiem.

Starcie gigantów

Tak właśnie było wczoraj. Pośród wszystkich wczorajszych meczów był jeden zasługujący na szczególną uwagę. Tampa Bay Rays @ New York Yankees. Obie drużyny, grające w Division East American League, znajdują się na pierwszych dwóch miejscach i mają największą liczbę wygranych meczów w ogóle, tj. nie tylko w dywizji, nie tylko w American League, ale w całych tegorocznych rozgrywkach MLB.

Korespondencyjny pojedynek Sabathia vs Shields

CC Sabathia stanął na górce po stronie Yankees. Miotacz z rewelacyjną statystyką 12 wygranych i 3 przegranych spotkań. Rays natomiast posłało na górkę Shieldsa. Tu już nie jest tak wesoło. 7 wygranych, 9 przegranych meczów i do tego fatalne ERA(średnia "danych" przeciwnikowi przez miotacza "runów" na każde 9 inningów) na poziomie 4.86.

Mimo tego od początku to właśnie ten drugi prezentował się lepiej. Shields na górce wyglądał pewniej od rywala i przełożyło się to na 4 hity i 3 runy po pierwszych 6 innigach(kiedy to Shields został zmieniony). Sabathia miał natomiast następującą statystykę: 8 hitów, 4 runy podczas 7 inningów.

Ale co z tym walk-offem?

No właśnie. Zdawało się, że to Rays mają przewagę i zdołają wygrać ten mecz. W piątym inningu prowadzili 3:1, mieli dobrego miotacza, niezłą grę ofensywną i perspektywy na zwycięstwo. Wówczas nastąpił jednak 6. inning. Dobrze prezentujący się w tym meczu Shields "zafundował" Yankees dwa home runy i nagle zrobiło się 3:3.

W kolejnych dwóch inningach obie drużyny obdarowały się po 1 runie i w ostatnim półinningu był remis 4:4. Miotaczem po stronie Rays jest Carmier. Na drugiej bazie stoi Granderson, na pierwszej Gardner. Dwóch zawodników już wyautowanych. Przy pałce Swisher. Pierwszy rzut Carmiera - Strike! Drugi rzut - Ball! Trzeci rzut - Ball! Czwarty... odbity! Granderson zdobywa domową bazę i koniec meczu! Yankees wygrywają spotkanie 5:4!

Dedykowane Georgeowi Steinbrenner i Bobowi Sheppard

Zwycięstwo to dedykowane było dwóm zmarłym niedawno legendom New York Yankees. George Steinbrenner był wieloletnim właścicielem New York Yankees. To on zrobił z tej drużyny markę znaną całemu światu. Zmarł 13. lipca.

Drugi, zmarły 11. lipca, Bob Sheppard. Nazwany "Głosem Boga" zapowiadał on mecze New York Yankees od 1951 aż do 2007 roku.


123456789RHE
Rays011010100490
Yankees001002011572

1 komentarz:

  1. Wszyscy, którzy żałują, że nie oglądali tego meczu... Dziś jest drugi i kto wie, może nawet bardziej emocjonujący? O godzinie 22 na ESPN America! Zapraszam :) W ramach rozgrzewki można przed nim obejrzeć Philadelphia @ Chicago Cubs ;)

    OdpowiedzUsuń